Dziś książkę może napisać każdy: model, modelka, aktor, muzyk itd. Jakiś czas temu do moich rąk trafiła powieść napisana przez Carę Delavigne. Podchodziłam do niej nieufnie, czy jednak moje obawy się sprawdziły?
Na początku słów kilka o okładce. Z jednej strony- rzuca się w oczy (intensywny żółty kolor), jest nieskomplikowana i taka inna po prostu. Z drugiej strony- czy to wystarczy by zainteresować czytelnika? Czy oryginalność jest dziś w cenie, procentuje?
Książka okazała się dla mnie ciekawym doświadczeniem. Nie ukrywam, że zaciekawiła mnie. Główny bohater jest outsider, z grupą znajomych gra w zespole.Pewnego dnia jedna z koleżanek z grupy ginie, a gdy zostaje odnaleziona- jest w stanie krytycznym.
"Mirror, mirror" to książka o determinacji i o przyjaźni, o więzach rodzinnych. Przyjaciele dokładają wszelkich starań by znaleźć odpowiedzialnego za to, co się stało. Czy to się uda? Czy amatorskie śledztwo przyniesie rezultaty?
Warto sięgnąć po tę pozycję.
Recenzja: Małgorzata Łaziuk.