Zbigniew Herbert - Wilki
Ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
pozostał po nich w kopnym śniegu
żółtawy mocz i ten ślad wilczy
szybciej niż w plecy strzał zdradziecki
trafiła serce mściwa rozpacz
pili samogon jedli nędzę
tak się starali losom sprostać
już nie zostanie agronomem
"Ciemny" a "Świt" - księgowym
"Marusia" – matką, "Grom" - poetą
posiwia śnieg ich młode głowy
nie opłakała ich Elektra
nie pogrzebała Antygona
i będą tak przez całą wieczność
w głębokim śniegu wiecznie konać
przegrali dom swój w białym borze
kędy zawiewa sypki śnieg
nie nam żałować - gryzipiórkom -
i gładzić ich zmierzwioną sierść
ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
został na zawsze w dobrym śniegu
żółtawy mocz i ten trop wilczy
____
Zbigniew Herbert, Wilki, 1992
Alfred Wierusz-Kowalski, Wilk, przed 1915
#1marca #żołnierzewyklęci
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/

Urodziny Czarodzieja
Świętujemy urodziny Poetów, narodziny wierszy i pieśni, spotkania słów i obrazów, poza prawidłami czasu i przestrzeni.