
Literatura (218)
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci — nie ma sprawy.
Zdecydowanie widać rękę mistrza. Chyba tym można odróżnić naprawdę świetnych pisarzy od całej reszty. Potęgą wyobraźni, odwagą, umiejętności podania kapitalnej historii w cudownej formie. Bo język tej książki to mistrzostwo samo w sobie.
O jaką ja miałam przeprawę z tą książką, sto razy się poddawałam, i tyle samo razy autor jedną frazą potrafił mnie zanęcić.
Będziemy się leczyli na jesień,
Na październik, listopad i grudzień,
Na wieczory i noce śród nagłych
Zalęknionych, surowych przebudzeń.
Będziemy przysięgali na ptaki
I zasiane wiatrami byliny,
Że na przyszłą wiosnę na pewno
Odkwitniemy i powrócimy.
I będziemy siadali przy stole
Z wiernym psem, co wyciągnie się w nogach,
Zatopieni codziennie w gazetach.
Depeszach i nekrologach.
Odłożymy skąpe radości
Na czarną godzinę, na czarny ostatek,
Jak wrzosy liliowe pod fotografią
Umarłych braci i matek.
I nikt nie zliczy tych lat i czekania
Na przyszłość, co kiedyś przecież nadpłynie:
Odnotują nas Parki pokątne,
Głupie szwaczki, kredą w kominie.
I tylko ktoś, kto w mocy nadludzkiej
Ziemskie niedole na wieczność pozmienia,
Może to wszystko przecierpi i skruszy
Nadludzkim sercem z kamienia.
____
Kazimierz Wierzyński, Serce z kamienia, 1954
Alfons Mucha, Przeznaczenie, 1920
To jest książka...nieoczywista. I wzbudza przeróżne emocje.
Początek otulił mnie, był plastrem na moje udręczone serce, nie wężowe, a szkoda, bo jak się okazuje, daje pewne możliwości. Moje raczej żmijowate, taka dygresja.
Aż dziwne, że w takiej właściwie małej książeczce, skromnej, udało się zmieścić tak wiele. Kapitalnie autorka podeszła do tematu. O owych laleczkach, czyli w większości Europejkach, które korespondują, pomagają czy też wychodzą za mąż za skazańców z cel śmierci w amerykańskim Teksasie jest w gruncie rzeczy niewiele. Ale stało się to świetnym przyczynkiem do przedstawienia problematyki ludzi oczekujących na wyrok śmierci.
Wbrew temu, co w dzisiejszym świecie się liczy - szybkość, sukces, rozpoznawalność, nazwisko - powstaje projekt, który ujrzy światło dzienne dopiero w 2114 roku!
Trudna i bolesna lektura. Przeczołgała mnie zdrowo. I uświadomiła mi, jak mało wiem o Kambodży. W zasadzie nic, ale nadrobię, bo temat ciekawy.
Mam bardzo mieszane uczucia. Już pędzę mówić dlaczego.
Piotr Kościelny "Zwierz"
Napisała Katarzyna MusialMam bardzo mieszane uczucia. Ona jest w mojej opinii i dobra i zła.
Piękna. W swojej prostocie, nie doszukiwaniu się i skupianiu na skandalach, opowieść o niezwykłej kobiecie, postaci niejednoznacznej tak w świecie nauki jak i w środowisku, w którym żyła.
Dwie drogi w żółtym lesie szły w dwie różne strony:
Żałując, że się nie da jechać dwiema naraz
I być jednym podróżnym, stałem, zapatrzony
W głąb pierwszej z dróg, aż po jej zakręt oddalony,
Gdzie widok niknął w gęstych krzakach i konarach;
Dom nasz stoi za górami, za miedzami, w ciemnym lesie,
A na progu leży pierścień i już nikt go nie podniesie
Tam gdzie procesja przeszła po kościele
szukałem przydeptanej śnieżnej rzeżuchy i żółtej ognichy
wywietrzałego wrotyczu i rumianku
mikołajka jak ametystu
omdlałego kadzidła
sutanny zamiatającej jak miotła
ceremoniarza kiwającego palcem w bucie
dotkliwości przedmiotów które stały się wspomnieniem
widzialnego świata przechodzącego już
w podczerwienie i pozafiolety
w ciepło i zimno
I odnalazłem
Tłumaczyłem że nie chcesz złotego baldachimu
Tylko bandaża z grubego płótna
____
Ks. Jan Twardowski, Tam gdzie procesja
Jules Breton, Młode kobiety idą w procesji, 1890
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Ja Brzezińską po prostu uwielbiam po babuni Jagódce i koniec kropka. Więc nawet gdyby napisała instrukcję obsługi kombajnu, to i tak bym czytała. Na szczęście pisze fantastyczną fantastykę.
PŁYNĄC W CIEMNOŚCIACH
Napisała Joanna RomanPŁYNĄC W CIEMNOŚCIACH (Swimming in the dark) Tomasz Jędrowski. W przekładzie Roberta Sudóła. Wydawnictwo OsnoVa, 2020
Słuchaj, słuchaj...
Czy w wietrze nie słyszysz, jak śpiewa
Mój głos, w którym jest moja miłość i tęsknota,
Taka prosta i mocna jak wiosenne drzewa,
Jak sprężone gałęzie młodych wierzb w opłotkach?
Poprzez pola wiatr gęsty wiosną w serce chlusta,
Oddech w piersi tamuje i krwią tętni w skroniach
Aż do bólu, radosne serce niosąc w dłoniach,
Chodzę z wiatrem, z nieznanym imieniem na ustach.
____
Krystyna Krahelska, Miłość, przed 1944
Léopold Burthe, Safona grająca na lirze, 1849
____
Urodziny Krystyny Krahelskiej, 24 marca
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Modlę się do swej świętej wciąż bezdomnej w niebie
co mówi do aniołów nie bardzo się czuję
wolę polne kamienie zwykły żółty jaskier
co kwitnie tak niedługo od kwietnia do maja
tęsknię za starą łyżką i herbatą z mlekiem
a kto w niebie jest smutny ten ziemię rozumie
____
Ks. Jan Twardowski, Bezdomna
Apoloniusz Kędzierski, Łowiczanka, 1910
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Julian Tuwim, Źródło
Napisała Urodziny CzarodziejaCzerpiesz z zimnej krynicy brylantową wodę
Zielonym dzbanem glinianym.
Niebo w niej roztopiło błękitną pogodę,
Tonąc w głębi obłokiem białolnianym.
Ciepło głowie pod słońca łaskawością błogą,
Dłoniom chłodno w przejrzystej głębinie.
Złoty żar idzie wolno polną drogą
I rozlewa się szeroko po łubinie.
Z zielonego glinianego dzbana
Zimną wodę żelazną łykasz…
Idzie fala od łubinu, pachnąca, nagrzana,
I oddychasz, i oczy zamykasz…
____
Julian Tuwim, Źródło, przed 1953
Sir Lawrence Alma-Tadema, Pandora, 1881
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
… ognie portów, lampy w oknach, maszyny i ludzie,
nasi ludzie, budowniczowie pogody,
i słońce, słońce, słońce, które przodem pójdzie
przez ogrody, ogrody, ogrody…
____
K. I. Gałczyński, Dzikie wino [fragment], 1953
Anonim, Splendor Solis (Słońce wschodzi nad miastem), 1535
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Wszystkie smutki mijają,
smutki wszystkie oddalmy:
w dalekim srebrnym kraju
rosną zielone palmy;
na szczytach palm papugi
jak gwiazdy zmienione w ptaki
śpią - i papug sen długi
rytm palm kołysze jednaki.
A pod palmami Murzyni
drzemią znużeni upałem,
świeci słońce pustyni
bolesne i takie małe;
a w nocy niebo tych lądów
wygląda jak partia szachów.
I błądzą cienie wielbłądów,
które odeszły na zachód.
____
K. I. Gałczyński, Egzotyki nieprawdopodobne. Fatamorgana, 1929
Alexandre-Gabriel Decamps, Karawana, 1854
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.
[...]
____
K.I.Gałczyński, Gałązka wiśni, 1935
Tōshi Yoshida, Kwitnąca wiśnia, 1951
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Dzisiaj nocą samotną, spędzoną bezsennie,
Po promieniach księżyca, jakimś dziwnym tchnieniem,
Sam nie wiem, jak się nagle ocknąłem w Rawennie
I z dawno utęsknionym spotkałem zwidzeniem.
Przez otwarte ktoś okno grał cicho na flecie,
I wiatr lekki woń przyniósł duszącą, upojną -
Jak w mistycznym w nią szedłem wplątany bukiecie,
Pod nieba wyiskrzoną kopułą dostojną.
"Będziecie wysłuchani tęskniący, więc proście!"
Jak przez Boga zaklęty przymknąłem powieki -
I tylkom jakiś dziwny posłyszał szum rzeki,
A później, później Danta ujrzałem na moście.
"Tyżeś to, ty, mój mistrzu! Dlaczego tak blady
I czemu taki dziwny niepokój cię żarzy ?
Przychodzę cię ubłagać o sekret twej twarzy.
Nic nie wiem. Zabłądziłem. I proszę twej rady"
On to rzekł, czy rzekł księżyc, czy woda to rzekła.
Padłem, głowę ukrywszy rękami obiema:
"Nie ma nieba ni ziemi, otchłani ni piekła,
Jest tylko Beatrycze. I właśnie jej nie ma".
____
Jan Lechoń, Spotkanie
Henry Holiday, Dante spotyka Beatrycze, 1883
____
Urodziny Jana Lechonia, 13 marca
Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza...
Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz,
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż...
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdem ranem,
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem.
Kto nasze pocałunki liczy?
Kto na nie zważa?
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy...
____
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Zapomniane pocałunki, 1922
Gustav Klimt, Pocałunek, 1908
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Moje malutkie miasto ma zbyt wiele uliczek -
(nie mogę ciebie spotkać, choć co dnia wszystkie liczę).
Moje malutkie miasto ma uliczek za mało -
(nie ma w nim takiej jednej, by się dwoje spotkało).
____
Zuzanna Ginczanka, Zamiast różowego listu [fragment], 1937
Roman Kramsztyk, Górskie miasteczko, 1914
____
9 marca, Urodziny Zuzanny Ginczanki
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt,
bo tego nie wiesz nawet sama ty.
W tańczących wokół szarych lustrach dni
rozbłyska twój złoty śmiech,
przerwany wpół czuły gest.
W pamięci składam wciąż
pasjans z samych serc.
Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt,
to prawda niepotrzebna wcale mi.
Gdy nie po drodze będzie razem iść,
uniosę twój zapach snu,
rysunek ust, barwę słów,
niedokończony jasny portret twój.
Uniosę go, ocalę wszędzie,
czy będziesz przy mnie, czy nie będziesz,
talizman mój z zamyśleń nagłych twych i rzęs.
Obdarowany Tobą, miła,
gdy powiesz do mnie kiedyś - wybacz,
przez życie pójdę oglądając się wstecz.
____
Jonasz Kofta, Jej portret
Gustav Klimt, Portret kobiecy, 1917
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Wszystko zniknie
Kolor oczu wyfrunie spod brwi
I zamieszka w innym lesie
Pocałunki zwiędną
Wiatr straci moc i zapach
Ten sam wiatr
Który rozwiewał ci włosy
Ocaleje nasza czułość
Kamyk z jasnym okiem
Turlany przez fale
Tam i z powrotem
____
Tomasz Jastrun, Jeszcze raz czułość
Pierre Puvis de Chavannes, Młode dziewczęta nad brzegiem morza, 1879
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Poezja to dzwon
Rozkołysany szeroko.
Męski, spiżowy ton.
Vivos voco,
Mortuos plango,
Fulgura frango.
Niegdyś
Na każdym dzwonie
Ten napis wił się dokoła.
I dziś nie kłamie,
Gdy bije dzwon.
Żywych woła,
Umarłych płacze,
Pioruny łamie.
____
Antoni Słonimski, Poezja, 1963?
Aleksander Gierymski, Anioł Pański, 1890
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Nie płacz marcem w smutne łąki - powietrze
noce zmierzchają co dzień i co dzień szersze
kotłem księżyca biją o wiosnę
wierszem
pąki zielone po nocach rosną.
____
K. K. Baczyński, Czekaj: wiosna [fragment]
Andrew Wyeth, Wiatr od morza, 1947
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Ty chodzisz po morzu,
ja trzymam się łódki.
Bo ty kochasz Miłość,
a ja kocham smutki.
____
Leszek Aleksander Moczulski, Barbara, 1993
Thomas Wilmer Dewing, Symfonia w zieleni i złocie, 1900
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
pozostał po nich w kopnym śniegu
żółtawy mocz i ten ślad wilczy
szybciej niż w plecy strzał zdradziecki
trafiła serce mściwa rozpacz
pili samogon jedli nędzę
tak się starali losom sprostać
już nie zostanie agronomem
"Ciemny" a "Świt" - księgowym
"Marusia" – matką, "Grom" - poetą
posiwia śnieg ich młode głowy
nie opłakała ich Elektra
nie pogrzebała Antygona
i będą tak przez całą wieczność
w głębokim śniegu wiecznie konać
przegrali dom swój w białym borze
kędy zawiewa sypki śnieg
nie nam żałować - gryzipiórkom -
i gładzić ich zmierzwioną sierść
ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
został na zawsze w dobrym śniegu
żółtawy mocz i ten trop wilczy
____
Zbigniew Herbert, Wilki, 1992
Alfred Wierusz-Kowalski, Wilk, przed 1915
#1marca #żołnierzewyklęci
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Kotara da nam światło zielone jak woda.
Smuga słońca nam powie, że jest nieskończoność,
Spokojnego odblasku twardawa łagoda
Spłynie na Twoje ciało jak jasna zieloność.
Na sinym aksamicie będziesz jak morela,
Wyłuskana z szat wszelkich, spokojnie okrągła.
Przyłożę do Twych piersi gestem menestrela rękę,
a pierś twa zadrży jak struna pociągła.
Gdy palcem znajdę ust Twych jedwabną oponę,
Gołębie złotych blasków przelecą sufitem
I roztopią się w oknie — pachnącym błękitem.
Zielenią zadumaną i żółcią karmione.
Wreszcie na bladych okien wodniste zasłony
Upadnie siny wieczór w czarną noc zmieniony.
____
Jarosław Iwaszkiewicz, Amore profano
Marià Fortuny i Marsal, Odaliska, 1861
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Zanurzcie mnie w niego
jakby różę w dzbanek
po oczy,
po czoło,
po snop włosa jasnego -
niech mnie opłynie wkoło,
niech się przeze mnie toczy
jak woda całująca
Oceanu Wielkiego.
Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz niech on we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka -
gdy do serca mi dotrze,
będę tym, co najsłodsze,
nim.
____
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Zanurzcie mnie w niego, 1922
John William Waterhouse, Dama z Shalott, 1888
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Dziesiąta. — W tekturowem pudle domu się zamykam
budować trudną noc, która dzień od dnia oddzieli.
W domu bieda szeleści kartkami komornika,
choroba dławi wonią lekarstw i zmiętej pościeli.
To jest jedna z książek, która nie dość, że pozostaje w pamięci, to jeszcze skłania do myślenia.
29 stycznia 59 lat temu urodziła się Olga Tokarczuk, prozaiczka, eseistka; autorka powieści „Księgi Jakubowe”, za którą dostała Literacką Nagrodę Nike, a także m.in. "Prawiek i inne czasy", "Dom dzienny, dom nocny", "Bieguni", „Prowadź swój pług przez kości umarłych”.⠀
Najlepszego!⠀
Pierwsza z cyklu opowieści Piastowskich. Jaka piękna, barwna, energetyczna, no po prostu brak mi słów. Językiem tak cudownym napisana, że to sama radość i przyjemność zanurzać się w historię Mieszka i budowę polskiej państwowości. A wcale łatwo nie było.
Historia o determinacji, walce o siebie, pragnieniu wiedzy, próbie zmiany istniejącego świata, choćby uciekając się do oszustwa.
No przyznaję się, tak do 80% książki, trochę się bałam. Trochę to jednak za mało powiedziane.
Każde spotkanie zawiera w sobie pewną tajemnicę: kim jest, osoba z którą za chwilę się spotkam, i co wniesie w moje postrzeganie rzeczywistości....
"Zdałem też sobie sprawę, że nikogo nie obchodzi, czy przepłyniesz przez to morze. Choć nie udało mi się dotrzeć do Stanów, dziękuję Bogu, że żyję. A ilu utonęło? Tego nikt nie wie. Chyba tylko morze".
Panel dyskusyjny podczas Krakowskich Targów Książki.
10 października 2019 roku Olga Tokarczuk dołączyła zacnego grona polskich laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie literatury: Henryka Sienkiewicza (1905), Władysława Reymonta (1924), Czesława Miłosza (1980) i Wisławy Szymborskiej (1996).
Czytanie książek jest dla was nudne? Fantastycznym sposobem na dobrą i twórczą zabwę może być liberatura.
Nie do uwierzenia, że to książka z nurtu literatury kobiecej. Ja w ogóle nie znoszę podziału na literaturę kobiecą, bo w sumie o męskiej jakoś nie słyszałam.
Kontakt z Leszkiem Pękalskim już kiedyś mi się zdarzył na kartach innej książki. Ale dopiero przy tej dotarło do mnie, do mojej świadomości, że to był, jest w sumie, nekrofil.
Jeżeli jest coś, co naprawdę warto przeczytać - z całą pewnością jest to „Zwodnicze piękno” Stefana Chwina.
To będzie jedna z najtrudniejszych opinii, jakie przyszło mi sklecić, bo i mętlik mam w głowie większy niż zwykle po tej lekturze, a sięgałam po nią z nadzieją i wiarą, że wreszcie znajdę odpowiedź, sposób aby urzeczywistnić moje prywatne, osobiste opus vitae.
"Skrzywdzeni i poniżeni"
W zasadzie moje pierwsze spotkanie z Dostojewskim, bo kilka lat temu zaczęłam "Zbrodnię i karę" ale nie przebrnęłam. Być może nie byłam na nią gotowa, emocjonalnie, intelektualnie. Teraz, po lekturze, dalej utrzymuję, że gotowa na Dostojewskiego nie jestem ale ponieważ mogę nigdy nie być...na co czekać.
Pierwszy wiersz erotyczny napisany około 200 lat wcześniej.
Mało która książka potrafi tak zmusić do myślenia, jak to ma się z książką córki wybitnego polskiego filozofa - Agnieszką Kołakowską.
Przyszłość naszej wolności. Czy należy rozmontować Google’a… i kilku innych? Jean-Hervé Lorenzi, Mickaël Berrebi
Napisał Radio IstebnaGdyby Facebook, Google czy Amazon ogłosili, że stają się państwami, liczba ich obywateli przekroczyłaby populację Chin, Indii czy krajów Europy. W sporach z koncernami internetowymi państwa są bezsilne. A bycie krytykantem nikomu się nie opłaca.
Skoro literatura to finansowe nieporozumienie, budżetowa otchłań, ekonomiczna studnia bez dna – to nasuwa się pytanie oszałamiające w swej prostocie: dlaczego ktoś w ogóle bierze się za pisanie?
Książka ta jest swego rodzaju odpowiedzią na inną, "Listę Schindlera" oraz film pod tym samym tytułem.
Napaliłam się na tę książkę jak szczerbaty na suchary. Miałam już spotkanie z autorką przy okazji innego tytułu, bardzo udane,więc pełna nadziei na dobry kryminał sięgnęłam sobie dla relaksu. I lekko się zawiodłam, zniesmaczyłam.
Jaume Cabre "Wyznaję"
Napisała Katarzyna MusialZ pełną odpowiedzialnością, bez zbędnej egzaltacji wyznaję...to książka mojego życia.
Niecodzienna podróż ulicami Petersburga - miasta zrodzonego ze snu.
Ostatecznym żyrantem cyfrowego odcieleśnienia pozostają nasze ciała – skazane na głód, cierpienie czy zagładę. Tego się chyba nie spodziewali obrońcy metafizyki pisma – także Jacek Dukaj, który w „Po piśmie” jest takim właśnie metafizykiem, a może nawet mistykiem.
On ma trzydzieści dziewięć lat i właśnie wyrasta z pseudohipsterskich ciuchów w rozmiarze M. Kończą mu się włosy, pieniądze i pomysły na życie.
Najsłynniejsza poetka Ameryki nie przestaje niepokoić kolejnych pokoleń biografów i badaczy. Czy była epileptyczką? Kim był jej tajemniczy Mistrz? I o co chodzi w jej wierszach?
Aniele! pójdę za tobą,
Matkę i ojca zostawię,
I brata, z którym się bawię,
Nic a nic nie wezmę z sobą.
Patrząc na gwiazdy, nie wątpię wcale,
Że zwisa im czy w piekle się spalę,
Lecz obojętność na ziemi to
Dla ludzi najmniej straszne zło.
„Jeśli mamy przetrwać kolejny milion lat, nasza przyszłość zależy od tego, czy odważymy się wyruszyć w kosmos i czy dotrzemy tam, gdzie nikt inny przed nami nie dotarł. Wierzę, że tak właśnie będzie. Muszę w to wierzyć. Albowiem nie mamy innego wyjścia.”
„Trędowata”to bardzo stary romans. Dla mnie jest ponadczasowy. Popularny pomimo, że wydany w 1909 roku. Prosty, delikatny i wzruszający.
Powrót syna marnotrawnego? W żadnym wypadku. Didier Eribon niczemu nie zawinił, nie zmarnował żadnego talentu ani możliwości.
Książka szalenie...nietypowa. Na pewno bardzo bogata językowo, kunsztowna, pełna dygresji, pozornie chaotyczna, mnóstwo symboliki, wieloznaczności, z taką przedziwną narracją.
1.
Myślę sobie czasem o facecie, który stoi na polu w roku Pańskim 1200 i robi to, co tam ludzie w roku 1200 robili, kiedy stali na polu. Dumam sobie o jego umyśle, zastanawiam się, cóż w nim było. O czym mówi na tej zapętlonej taśmie w swojej głowie? Z kim się spiera? Przed kim się broni, komu usprawiedliwia się ze swoich czynów?
Czesław Miłosz - Nie
Napisał Józef Michałek"To o czym opowiem można nazwać historią pewnego samobójstwa. Jest to historia dość pouczająca i różna od opisów otrucia się z przyczyny miłosnego zawodu..."
Czeszław Miłosz
Trochę nie bardzo rozumiem sposobu napisania tej książki. W końcu miał to być reportaż czy film? Miał napisać czy nakręcić? W dodatku jest dość...chaotyczna i problemy polskiego środowiska wysokogórskiego, które obnażyła tragedia na Broad Peak, kiedy zginęli Tomek Kowalski i Maciej Berbeka,ledwo liźnięte,wspomniane i mające służyć, w mojej opinii, podkręceniu całej tej spirali wzajemnych pretensji
Nie sposób inaczej zacząć. Dziękuję Mirek Szydłowski za przedstawienie mi, za możliwość poznania, mówię to z pełną odpowiedzialnością, mojej najukochańszej postaci literackiej.
7 maja 1966 w Warszawie zmarł Stanisław Jerzy Lec, aforysta, poeta, satyryk.
Ucieczka Ulic - tym mógł być ten szum -
Gdy ucichł - ustał widocznie bieg Ulic -
Zaćmienie Słońca - tyleśmy widzieli
Stojąc przy oknie
Bóg nie jest automatem do kawy Rozmowa z księdzem Zbigniewem Czendlikiem- MARKÉTA ZAHRADNÍKOVÁ
Napisała Karolina KaźmierczakSięgnęłam po tę książkę głównie dlatego, że mnie zaintrygowała. Okazuje się bowiem, że mamy u naszych południowych sąsiadów prawdziwego polskiego celebrytę.
Nie wychodź dziś z pokoju, nie popełniaj pomyłki.
I tak na co ci słońce, skoro palisz bez filtra?
Za drzwiami wszystko bez sensu, a zwłaszcza okrzyk szczęścia.
Tylko do ubikacji – i zaraz wróć koniecznie.
Czekałam na tę książkę bardzo. Z kilku powodów. Autorem jest mój zaprzyjaźniony pisarz, który debiutował około rok temu, pierwszym tomem "Hrabiego".
Trochę ciężko mi się czytało, tak do pewnego momentu. Zanim przyzwyczaiłem się do mentalności mieszkańców i najeźdźców Wysp Brytyjskich z IX wieku.
28 kwietnia 1881 r. w Bańskiej Bystrzycy zmarł Ján Botto.
Dlatego może warto z tej okazji przypomnieć jego balladę "Śmierć Janosika" z 1846 roku.
kiedy Ojciec skończył
77 lat
powiedział do mnie
„dwie siekierki Tadziu,
Jak człowiek przejdzie
przez nie, to dalej
wszystko pójdzie gładko
jak po maśle”
Ja wiem, że to woła o pomstę do nieba. Przyznaję się. Nie miałam pojęcia, że w ogóle taka wojna była.
Droga do zachwytu prowadzi w dwóch różnych kierunkach: albo w stronę czegoś nowego (Serengeti, Patagonia czy Valles Marineris), albo w stronę czegoś znanego, na co próbujemy spojrzeć z innej perspektywy (do kuchni czy na łąkę za domem).
Miłość i samotność
wzięły się pod ręce jak siostry
Dostałam tę książkę jakieś dwa lata temu. Pierwszy raz ją pochłonęłam, teraz smakowałam, długo na końcu języka trzymałam, żeby zostało jak najdłużej, żeby jej smak wypełnił mnie całą, żeby się we mnie rozgościł. Dostałam ją od osoby, która nie czyta, ale ma niezwykłą intuicję do zaopatrywania mnie w książki niezwykłe. Dziękuję Bartek Augustyniak
Gdzieś daleko, w wiosce na skraju nowoczesności mieszkała sobie pewna stara Słaboniowa.
Że podejrzenie o plagiat, już wiem ???? ale niespecjalnie ma to dla mnie znaczenie. Tyle słowem wstępu.
Czy możliwym jest, żeby w jednym czasie czuć, chłonać w siebie piękno i jednocześnie przyjąć w siebie dramat, rozpacz i rezygnację, być ich świadkiem? Zawsze uważałam, że te dwa skrajne uczucia, zjawiska nie mogą występować jednocześnie. Jakże się pomyliłam.
Czekałam na tę książkę, raczej książki trochę, bo był moment, że jakoś trudno było je kupić. Niezmiernie się cieszę, że w końcu mam, bo pozwolą mi zrozumieć tematykę Holocaustu jako całość. Ania Brachowicz dziękuję bardzo kochana.
Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów, Marta Biernat, Adam Biernat
Napisane przez DamianCzemu ciężarnym Islandkom zawiązywano oczy? Co znajduje się w zestawie, który każdy Islandczyk przyniesie na przyjęcie? W jaki sposób kobiety na Islandii walczyły o emancypację? Czym pachną islandzkie łąki, a jaka woń unosiła się za bogatymi mieszkańcami tej wyspy w XVI wieku? I wreszcie, jakiego koloru jest Islandia – białego, zielonego, a może… fioletowego?
Książek w dzisiejszych czasach jest mnóstwo. Do wyboru, do koloru. Romanse, wilkołaki, szkolna młodzieżowe, naukowe, wampiry... W natłoku kolorowych okładek i nieładu w treści trafiłam na prawdziwą perełkę. Okładka nie przyciąga (jak na czasy komunistyczne przystało) ale za to jaka treść!
Tak pięknie w tej baśni wszystko przemieszane, zachwyt, smutek, miłość, przyjaźń, ale i zło, lęk.
Książka dotarła do mnie dzięki uprzejmości moich cudnych dziewczyn, dziękuję.
Znowu trafiła mi się książka wydawnictwa Czarne i muszę przyznać, że był to znowu szczęśliwy traf. Książka bardzo ciekawa, tym bardziej, że na czasie. Wydana w 2016, wstrzeliła się świetnie w sytuację, o której niedawno głośno było w mediach – Sławomir Kowalski, polski konsul w Norwegii (wspomniany zresztą w książce) w połowie lutego został uznany za persona non grata w związku z napięciami , jakie pojawiły się na linii Polacy – Barnevernet.
Tomek Michniewicz, Świat równoległy
Napisane przez DamianKażdy miłośnik fantastyki czy fantasy zetknął się zapewne z pojęciem alternatywnych wymiarów, równoległych światów, magicznych czy naukowych bram, pozwalających na przenoszenie się między „tu” i „tam”.
Po ponad pięćdziesięcioletnich staraniach świata filmowego, konsekwentnie odrzucanych przez pisarza, Netflix wreszcie zdobył zdobył prawa do ekranizacji arcydzieła Gabriela Garcíi Márqueza.
Najlepsze reportaże 2018 roku - nominacje do Nagrody im Ryszarda Kapuścińskiego
Napisał Józef MichałekW rocznicę urodziń polskiego "cesarza reportażu" -Ryszarda Kapuścińskiego, kapituła Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki, ogłosiła nominacje do 10. jubileuszowej edycji konkursu.
Przyczynkiem do powstania tej książki byli "Sąsiedzi" Jana Tomasza Grossa.
Moja wierna mowo,
służyłem tobie.
Co noc stawiałem przed tobą miseczki z kolorami,
żebyś miała i brzozę i konika polnego i gila
zachowanych w mojej pamięci.
Prawdą jest, że jedna książka pociąga za sobą drugą, ta kolejną i kolejną. Są jak myszy, wpuścić jedną do domu, lezą już bez opamiętania. Takim sposobem trafiła do mnie ta. Czytając inną, koniecznie musiałam sprawdzić o co tyle szumu.
Remarque. I tyle powinno wystarczyć, jako komentarz do tej pozycji. Ale nie byłabym sobą, ze swoim nużącym mnie samą czasem swoim gadulstwem.
Joanna Ostrowska "Przemilczane. Seksualna praca przymusowa w czasie II wojny światowej".
Napisała Katarzyna MusialKsiążka Joanny Ostrowskiej pozostaje świadectwem milczenia – najlepiej udokumentowanym dowodem na brak świadectw, najstaranniej i najwszechstronniej opisanym brakiem głosu.
Refleksja. Jestem zażenowana, sama sobą i poziomem mojej wiedzy na temat Stalina, w ogóle samej ideologii, działań jaką wyniosłam ze szkół, które dane mi było ukończyć.
Bardzo emocjonalna, rzekłabym, osobista książka. Nie ma się zresztą czemu dziwić.
”Jakiś czas temu Ewa Panejko-Pankiewicz próbowała zorganizować polską wyprawę, chyba na Czo Oju (...) Próbowały ruszyć z domów te stare baby, które się kiedyś wspinały, zebrać je i zdobyć ośmiotysięcznik, żeby wznowić swoją aktywność. Nic im z tego nie wyszło”- mowi Pani Sylwia Bukowicka.
Przeszło wiele lat, zanim
Zdarzyła się niespodzianka:
Ktoś zastukał; i przyszło mi na myśl,
Że drzwiom przecież brakuje zamka.
PRZEMYSŁ CZYNIENIA DOBRA
Napisane przez Piotr NeumannKraków to miasto nadzwyczajne. Nad dachami unoszą się duchy Piotra Skrzyneckiego i Marka Grechuty, na ulicy można spotkać Jerzego Pilcha, Skaldów i Grzegorza Turnaua, na każdym kroku są knajpki, w których żywa jest pamięć o wybitnych poetach, aktorach, pisarzach, a anioły i demony wciąż nawiedzają pewną niewielką plebanię.
To jest jedna z tych książek, powieści, gdzie w niezwykły sposób połączone zostały fakty z fikcją, dając zaskakującą całość.
Karzimierz Przerwa-Tetmajer „Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze”
18 Sty 2019 Napisała Karolina KaźmierczakDO ANTONIEGO C............
La musique est une chose étrange!
Byron
L'art?... c'est l'art - et puis, voila tout.
Béranger
NA SZCZĘŚCIE, NA ZDROWIE, NA TEN NOWY ROK!
Napisane przez Piotr NeumannNowy Rok nadciąga. Nadciąga jak kataklizm. Najgorszy w możliwych, przewidywalny, regularny, nieunikniony.
Agata Szydłowska, „Od solidarycy do TypoPolo. Typografia a tożsamości zbiorowe w Polsce po roku 1989”.
Napisał Radio IstebnaW TypoPolo można się było dopatrzeć buntu przeciw standaryzacji, normalizacji, perfekcji. Kult TypoPolo pozwalał okazać przywiązanie do rodzimej formy. Krzywej, ale własnej.
Miesza mi się już trochę. Tym razem- świąteczne książki Richarda Paula Evansa z "Pocałunkiem.. " Lisy Kleypas.
Z zaciekawieniem sięgam nowości wydawnicze dotyczące insulinooporności.
Jeszcze rok temu ni spodziewałam się, że z przyjemnością będę sięgać po książki Aleksandry Marininy. Ta pierwsza, którą miałam w ręku nie porwała mnie. Dziś domyślam się dlaczego tak się stało- po prostu temat nie zainteresował mnie.
Taaaak... Chyba jestem masochistką, ale coś mnie ciągnie do książek Katarzyny Michalak. Obawiam się, że jest to chęć dowiedzenia się co tym razem wymyśliła autorka i kogo, którą grupę społeczną obraziła swoją książką.
Na moim blogu pojawiają ostatnio dość trudne książki. Poruszające trudne tematy, nie przysparzające problemów czy trudności w lekturze.
Uroczyście oświadczam, że sezon na książki z motywem świąt jest już otwarty!
Na początku muszę uprzedzić- ta książka nie jest dla wrażliwców.
Dziś zapraszam na recenzję trzeciej, lecz chyba nie ostatniej książki Doroty Milli o dziewczynach z Dźwiżyna.
Nie, nie i jeszcze raz nie. To nie jest książka dla mnie.Z czy dla Ciebie czytelniku zdecyduj sam.
W 1971 roku w Szczecinie urodziła się Katarzyna Nosowska, autorka tekstów i wokalistka zespołu Hey, również dziennikarka i felietonistka
Tytuł: Bilet do szczęścia
Liczba stron: 288
Data wydania: 2017 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Książnica
Autor: Teresa Monika Rudzka
Tytuł: Wszystkie dżinsy M.
Liczba stron: 95
Data wydania: 2017 r.
Forma: książka papierowa
Wydawnictwo: Poławiacze Pereł
"Promyczek" -Kim Holden. Propozycja Pani Karoliny Węglorz.
Album Gajdosze.
Napisała Karolina KaźmierczakAlbum Gajdosze - to obszerna dokumentacja góralskich muzyków z Beskidu Śląskiego,
"Jeśli próbowałaś się wtłoczyć w jakiś szablon i to się nie udało, masz najprawdopodobniej dużo szczęścia.
W Afganistanie jest dużo dzieci, ale dzieciństwo to rzadkość."