Ale po kolei.
Plan był taki: nazbieramy przeróżnego rodzaju medali - a Rosjanie mają ich sporo - i załadujemy do rakiety. Potem wycelujemy w Księżyc i ... odpalimy. Rakieta przgrzmoci w księżyc, rozsypie po jego powierzchni wszystkie medale, a wtedy będzie wiadomo kto to zrobił!
Można powiedzieć że prawie się udało, bo Sowieci chybili o jakieś 6000 km i rakieta poleciałaaaa...
Do dziś ponoć krąży na orbicie pomięcy Ziemią a Marsem. Może kiedyś uda się ściągnąć te medale i wtedy będą miały wartość:) Najdroższy złom w Układzie Słonecznym!
Na filmie jest trochę pojęć technicznych po rosyjsku i nie każdy zrozumie, dlatego przypomnienie z fizyki nie zaszkodzi.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_kosmiczna
Skoro już jesteśmy przy celowaniu w Księżyc, trzeba nam wrócić aż do roku 1902 i zobaczyć film z wystrzelenia sześciu badaczy na naszego satelitę, którzy zostali wystrzeleni w dużym pocisku ze specjalnej armaty. Oczywiście była to ekranizacja odwiecznego marzenia człowieka o lotach w gwiazdy. Sama kinematografia zaledwie od 1895 roku oficjanie zaistniała w naszej świadomości - 13 grudnia opatentowano pierwszy kinematograf braci Lumière, a pierwszy pokaz miał miejsce już 28 grudnia tego samego roku.
Wystarczyło siedem lat i już mogliśmy oglądać pierwszy film science fiction - "Podróż na Księżyc" w reżyserii Georges'a Mélièsa. Film pokolorowano w 2011 roku i w takiej wersji proponujemy:)