Tuż przed godziną otwarcia warszawskiej galerii Zachęta (24.04.1984) malarz Władysław Podkowiński pożyczył od stróża drabinę, wspiął się na nią i pociął nożem swój obraz "Szał uniesień". Nie do końca wiadomo, co skłoniło artystę do takiego kroku. Być może atmosfera sensacji, jaka towarzyszyła pełnemu erotyzmowi obrazowi, a może reakcja rodziny plastyka i muzyka Miłosza Kotarbińskiego, która w postaci kobiety dopatrzyła się jego żony Ewy, w której Podkowiński był zakochany. Na szczęście obraz odrestaurowano po śmierci artysty i mozecie go obejrzeć w Muzeum Narodowym w Krakowie.
24 kwietnia 1894 r. Podkowiński tnie "Szał"
Nie warto afiszować się ze swoimi uczuciami. Dowodem na to jest Szał uniesień" Władysława Podkowińskiego.
